Kilka zdjęć z burzy, która nawiedziÅ‚a niedawno kampus…
Z innych nieciekawostek to padÅ‚ mi trochÄ™ komp (piszÄ™ z laba, dlatego bez pliterek dobra, zmieniÅ‚em ukÅ‚ad klawiatury ;)) – poszedÅ‚ wiatraczek. Nie ma w pobliżu lutownicy, wiÄ™c nie naprawiÄ™, może uda siÄ™ coÅ› kupić w Delhi. ZdecydowaÅ‚em, że pojadÄ™ tam na weekend. Mam nadziejÄ™, że bÄ™dzie szansa porobić jakieÅ› zdjÄ™cia czy cos… ;)
Marku, siedzimy przy komputerze, jak co niedzielÄ™, dwie babki z ElblÄ…ga, i czekamy na wiadomoÅ›ci od Ciebie. Chcemy wiedzieć, czy wyzdrowiaÅ‚eÅ›, martwi nas info, że kÄ…piesz siÄ™ w morzu-zakatarzony! Co prawda B. dodaje, że tam jest ciepÅ‚o, wiÄ™c możesz siÄ™ kÄ…pać…( rodzina czuwa).
Wszystko nam się podoba-cokolwiek piszesz, rewelacyjne są zdjęcia.
Serdeczne pozdrowienia i powodzenia we wszystkich zamiarach! Całusy
Babki rodzinne z ElblÄ…ga
DziÄ™kujÄ™ za pamięć. MiÅ‚o, że ktoÅ› to czyta – daje to siÅ‚Ä™ by pisać dalej (bo jednak wymaga to trochÄ™ pracy). Teraz jestem już w sumie zdrowy, wiÄ™c nie ma siÄ™ czym martwić. Tu pogoda taka, że ciÄ…gle można chodzić w krótkich spodenkach i tiszercie ;).